Bez krępulca

Granat twoich słów odrzuca mnie w nieznane połacie uczuć. Staje się tylko bezwładną zabawką grawitacji. Lecę ponad naszymi marzeniami, tymi wszystkimi wspólnymi momentami, które eksplodowały wraz ze mną. Nie wiem, czy długo myślałeś by wyciągnąć zawleczkę, ale odłamki szczęśliwych chwil tną moją skórę na kawałki. Zimna, na wpół martwa ląduje w naszym dawnym sanktuarium miłości. Bezczeszczę je krzykiem i łzami. Alkohol, mój dawny krępulec spływa rurami do strefy wiecznego mroku. Zostaje całkowicie sama. Ja i moje krwawiące serce. Wtedy uderza mnie prawda tak stara, jak stary jest pierwszy grzech. Miłość to otwarta wojna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Agata for Wioska Szablonów